ŁAŃCUT – SANDOMIERZ – KAZIMIERZ DOLNY
1 czerwca 2017 roku wybraliśmy się na wycieczkę autokarową do Łańcuta, Sandomierza i Kazimierza Dolnego.
Pierwszym punktem programu było zwiedzanie Zamku w Łańcucie, który stanowił jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Podziwialiśmy piękne wnętrza mieszkalne z licznymi dziełami sztuki. W Wozowni i Stajni obejrzeliśmy niezwykle interesującą kolekcję pojazdów konnych. Nie pominęliśmy również Oranżerii.
Po zakupieniu pamiątek wyruszyliśmy w drogę do Sandomierza.
Po przybyciu na miejsce rozpoczęliśmy zwiedzanie z panią przewodnik. Całą grupą ruszyliśmy w górę Kozimi Schodkami, które niegdyś nie były schodami, lecz stromą drogą, prowadzącą do grodu. Na wzgórzu minęliśmy Dom Długosza. Jest to jeden z trzech budynków tego sławnego kronikarza w Polsce.
Kolejnym punktem programu było zwiedzanie podziemnej trasy turystycznej. W trakcie wędrówki wysłuchaliśmy między innymi legendy o dzielnej Helenie. Głosi ona, że dziewczyna uratowała miasto przed Tatarami – sama zginęła. Ciekawym miejscem była Zbrojownia Rycerska. Przymierzaliśmy tu zbroje, braliśmy do ręki miecze, kusze i dobrze się bawiliśmy. To była niesamowita lekcja historii.
Następnie udaliśmy się na Rynek Starego Miasta. Podziwialiśmy piękne renesansowe kamieniczki oraz renesansowy ratusz. Charakterystycznym elementem pięknej budowli jest herb miasta i zegar słoneczny. Tam też znajduje się dom Mikołaja Gomółki, polskiego kompozytora, autora muzyki do Psałterza Dawidowego Jana Kochanowskiego. Ostatnim punktem programu był rejs statkiem po Wiśle. Podczas rejsu podziwialiśmy piękną panoramę miasta i Gór Pieprzowych.
Po tak intensywnym dniu udaliśmy się do hotelu gdzie czekał na nas obiad.
Następnego dnia pojechaliśmy do Kazimierza Dolnego. Wraz z panią przewodnik poszliśmy na górę Trzech Krzyży, z której podziwialiśmy wspaniałe widok. Ustawione na szczycie krzyże stoją tu od trzystu lat jako pamiątka po epidemii cholery, która nawiedziła miasto. Dziś są jedną z największych atrakcji Kazimierza Dolnego. Następnym przystankiem naszej wędrówki był Zamek Królewski. Wzniósł go Kazimierz Wielki, by chronić Kazimierz Dolny przed najazdami tatarskimi. Swoją funkcję pełnił do wojen szwedzkich.
Dziś zamek jest jedną z najchętniej odwiedzanych atrakcji Kazimierza Dolnego. Kolejnym etapem była wędrówka w kierunku Baszty. Po pokonaniu licznych schodów mogliśmy znowu podziwiać piękne widoki. Od północnego wschodu rynek Kazimierza domyka kościół farny św. Jana Chrzciciela i Bartłomieja. Budowla z późnego renesansu skrywa w środku prawdziwy skarb – jedne z najstarszych organów w Polsce, w dodatku wciąż użytkowane (latem odbywa się cykl koncertów).
Eko-Busikami udaliśmy się na cmentarz żydowski. To nieco schowane od zgiełku miejsce przypomina, że aż do II wojny światowej Kazimierz Dolny zamieszkiwała wielokulturowa wspólnota chrześcijańsko-żydowska. Ostatnim punktem wycieczki były wąwozy lessowe.
W doskonałych humorach wróciliśmy późnym wieczorem do Lipowej.
Anna Jakubiec, Aneta Kufel, Anna Prochaska